Beatrycze Nowicka Opowiadania

Głos dla Księżniczki (minirecenzja, E)

Życie codzienne czarodzieja

John Morressy, wyd. Prószyński i S-ka

Tom pierwszy cyklu o czarodzieju Kedrigernie

Beatrycze Nowicka: 5/10

„Głosowi dla Księżniczki” brakuje charakteru. Morressy serwuje czytelnikowi historyjkę o czarodzieju, któremu znudziło się kawalerskie życie. Humor tu, owszem, jest, ale raczej stonowany. Można się od czasu do czasu uśmiechnąć, jednak szansa na niekontrolowany wybuch śmiechu jest raczej niewielka.

Trudno tutaj mówić o jednym, wyraźnym wątku – owszem najpierw przewija się kwestia zdobycia przez głównego bohatera żony, później zaś Kedrigern, bo tak ma na imię główny bohater, stara się odzyskać tytułowy głos Księżniczki (mag zdołał bowiem przywrócić zaklętej w żabę bohaterce ludzką postać, ale nie obyło się bez pewnych kłopotliwych komplikacji). Kolejne rozdziały stanowią jednak bardziej pretekst do przedstawienia wybranych scenek. Zasługują one na miano rodzajowych – Kedrigern uczestniczy w konferencji, jeździ realizować zlecenia, urządza dom, uczy się dogadywać z żoną. Niestety Moressy’emu daleko do ironii i celnych obserwacji Pratchetta, czy obfitującego w kwiecisto-sarkastyczne porównania stylu Holta.

Powieść czyta się nawet dość gładko. Ot, niezobowiązująca lektura na popołudnie, zapychacz czasu. Od książek, które Sapkowski wymienił w swoim kanonie fantasy, oczekiwałabym znacznie więcej.

W Polsce wydano wszystkie pięć powieści o Kedrigernie plus zbiór opowiadań. Tom pierwszy nie zainteresował mnie jednak na tyle, bym zechciała kontynuować znajomość z czarodziejem.