Beatrycze Nowicka Opowiadania

Życie mózgu (recenzja, E)

Poprzez teorie

John S. Allen, wyd. Prószyński i S-ka

Popularnonaukowa

Beatrycze Nowicka: 8/10

„Życie mózgu” Johna S. Allena są interesującym i obszernym wprowadzeniem w tematykę ewolucji ludzkiego mózgu, choć należy zaznaczyć, że jest to pozycja bardziej naukowa niż popularnonaukowa i raczej nie nadaje się dla kompletnych laików w dziedzinie biologii.

Sformalizowane recenzje prac naukowych rozpoczynają się zwykle od określenia tematyki takiej pracy i jej znaczenia. W przypadku „Życia mózgu”, jak sądzę nie trzeba rozbudowanego wyjaśniania, czemu zagadnienie ewolucji ludzkiego mózgu jest istotne, a poświęcona mu książka, prezentująca przegląd teorii i wyników badań ze szczególnym uwzględnieniem najnowszych osiągnięć w tej dziedzinie, jest pozycją wartościową.

O czym natomiast trzeba tu wspomnieć – podtytuł zaproponowany przez polskiego wydawcę („Ewolucja człowieka i umysłu”) jest mylący. Jak sam autor pisze we wstępie „jestem zainteresowany mózgiem jako organem biologicznym: zbiorem genów, komórek oraz tkanek (…) moim celem jest przedstawienie fundamentów ewolucji mózgu, a nie ewolucji zachowań lub poznania”. Słowo „umysł” wydaje mi się zatem nie na miejscu.

Gdybym miała zaklasyfikować pracę Allena, określiłabym ją jako podręcznik wprowadzający. Temat potraktowany został przekrojowo – od omówienia śladów kopalnych, przez wyniki badań anatomicznych i genetycznych, po zagadnienie rozwoju języka. Z uwagi na ogromną ilość danych i hipotez takie przedstawienie musi się ograniczać do kwestii najistotniejszych. Jednocześnie, dla osoby nie będącej znawcą tematu, „Życie mózgu” stanowi doskonałą bazę – wskazuje główne kierunki badań i podsumowuje najważniejsze obserwacje oraz wyniki.

Warto zaznaczyć już na początku, że książka ta jest skierowana do osób dysponujących pewną wiedzą w dziedzinie biologii i szukających konkretnych informacji. Nie znajdziemy tutaj anegdot, wtrętów biograficznych, czy prób tłumaczenia wszystkiego przystępnym językiem. „Życie mózgu” napisano akademickim stylem, a stosowana terminologia (np. „ekspresja genu”, „ortologi”, „choroba autosomalna recesywna”, „adaptacyjny kompleks kognitywno-behawioralny”) nie jest tłumaczona [1]. W żadnym wypadku nie stanowi to wady, niemniej, sięgając po tę pozycję, należy przygotować się na zdania w rodzaju „takie spojrzenie może połączyć wyjaśnienia ogólne, wynikające z analizy korelacyjnej z modelami predykcyjnymi ewolucji dla każdej z istotnych zmiennych”, czy „intensywne badania filogenetyczne polimorfizmu pojedynczego genu dają nadzieję na przyjrzenie się ważnym wydarzeniom genetycznym związanym z ewolucją rozmiarów mózgu czy ewolucją języka”, albo „analizę danych z mikromacierzy można udoskonalić na różne sposoby, a jednym z [nich] jest identyfikacja sieci koekspresji genów odpowiadających modułom genów korelujących z poszczególnymi strukturami anatomicznymi układu nerwowego”. Należy tu jednak dodać, że styl akademicki stylowi akademickiemu nierówny – są książki, w których się koszmarnie grzęźnie i inne, gdzie podobne zagadnienia przedstawiane są w sposób ciekawszy i bardziej klarowny. Szczęśliwie Allen pisze dość dobrze, na pochwałę zasługuje też sposób organizacji treści i prowadzenia wywodu.

Co ważne, autor podszedł do tematu rzetelnie i uczciwie. Sporo uwagi poświęca temu, by pokazać, jak różna może być interpretacja danych, jak niepewne są niektóre oszacowania (i jak bardzo założenia przyjmowane podczas obliczeń – np. sposób normalizacji, wpływają na wynik końcowy), jak tezy głoszone przez jedną grupę naukowców i przytaczane dowody były obalane bądź kwestionowane przez innych. Jeśli istnieje wiele różnych wyjaśnień czy hipotez, Allen przedstawia je po kolei wraz z krytyczną dyskusją każdej. Jest to bardzo pouczające, nie tylko w odniesieniu do kwestii omawianych w książce, ale i nauki w ogóle (ot, choćby uwaga na temat niepublikowania wyników negatywnych daje sporo do myślenia). Na szacunek zasługuje także to, że autor swoje własne poglądy wyraża ostrożnie i nienachalnie oraz nie uprawia nadmiernego autocytowania.

Struktura „Życia mózgu” jest typowa dla prac naukowych. Pierwszy rozdział stanowi wprowadzenie i jednocześnie streszczenie następnych, ostatni przedstawia dalsze perspektywy badawcze i kierunki rozwoju. Pozostałe osiem podzielono na podrozdziały i zaopatrzono w podsumowania, co zdecydowanie ułatwia lekturę. W rozdziale drugim „O mózgu ludzkim w skrócie” przedstawiono w zarysie budowę mózgu, podstawowe podejścia badawcze oraz uwagi na temat nowoczesnych metod obrazowania. Następny „Rozmiar mózgu” poświęcony został omówieniu, jak zmieniała się pojemność czaszki w toku ewolucji człowiekowatych, Allen zwraca też uwagę na różnorodne problemy, takie jak zmienność osobnicza w obrębie gatunku, problemy z szacowaniem objętości mózgu form kopalnych, czy określaniem tzw. współczynnika encefalizacji, na koniec zaś porusza kwestię (niełatwego) rodzenia dzieci. „Ewolucja funkcjonalna mózgu” przede wszystkim skupia się na częściach mózgu uznawanych za ważne w ewolucji ludzkiego mózgu i wykazujących różnice w porównaniu z innymi naczelnymi. „Plastyczny mózg” dotyczy kwestii związanych ze zmiennością genetyczną i środowiskową, nieco uwagi poświęcono tutaj związkom pomiędzy umiejętnościami czytania i pisania, czy edukacją muzyczną, a rozwojem mózgu. W „Molekularnej ewolucji mózgu” Allen przedstawia wyniki badań genetycznych. „Ewolucja zachowań związanych z jedzeniem” została poświęcona zagadnieniom zapotrzebowania mózgu na energię (na utrzymanie mózgu dorosłego człowieka przeznaczane jest 20-25 % spoczynkowej przemiany materii) i hipotezom odnośnie roli diety dla ewolucji człowiekowatych. W „Starzejącym się mózgu” autor porusza zagadnienie ludzkiej długowieczności. Wreszcie „Język a ewolucja mózgu” to ciekawy przegląd hipotez dotyczących pochodzenia języka. Książkę zamyka obszerna (60 stron drobną czcionką) bibliografia oraz indeks.

By nie było zbyt pięknie, pozwolę sobie na krytykę. Otóż od czasu do czasu zdarzają się miejsca niejasne, w czym swój udział mogą mieć zarówno wypowiedzi samego autora, jak i tłumaczenie. I tak np. na stronie 177 napisano „w dużym stopniu dziedziczy się również objętość wewnętrzną czaszki, natomiast w niewielkim lub wcale wielkość komór bocznych” natomiast na 180: „inne struktury mózgu, takie jak komory boczne (…) wykazują u osób starszych wysokie wartości dziedziczności”. Dostrzegam tu sprzeczność. Możliwe, że kluczem jest tutaj stwierdzenie „u osób starszych” – może dziedziczny jest tutaj postęp starzenia, z którym wiąże się kurczenie mózgu a co za tym idzie wzrost komór. Ale mogło być też tak, że uzyskano różne wyniki w różnych doświadczeniach i uważam, że należy się tu wyjaśnienie. Na stronie 183 napisano „szczególnie silny wydaje się wpływ czynników genetycznych na całkowitą wielkość mózgu” natomiast na stronie 240 czytamy „”zmienność wielkości mózgu (…) w świetle obecnej wiedzy nie ma charakteru dziedzicznego”. Podobne wrażenie sprzeczności zdarzało mi się jeszcze kilkakrotnie. Osobną kwestią jest pomijanie pewnych rzeczy – i tak na stronie 35 pojawia się zdanie „udział kory nowej w objętości mózgu człowieka wynosi około 80 procent”, co wydaje się za dużą wartością (zresztą dalej, na stronie 44 autor pisze „kora mózgowa tworzy zaledwie 55 procent objętości mózgu”) – poprzedni akapit zaczyna się od „udział kory nowej w całkowitej objętości kory mózgowej”, co pozwala wnioskować, że te 80 procent to właśnie udział w całkowitej objętości kory, niemniej zdanie jest mylące. Podobnie na stronie 221 mamy „ [Enard i wsp.] badali (…) ekspresję genów w korze przedczołowej, wątrobie i krwinkach białych u ludzi, szympansów, orangutanów i makaków (…) stwierdzili, że ludzie i szympansy byli bardziej do siebie podobni pod względem ekspresji genów w leukocytach i w wątrobie niż makaki (…). Układ ekspresji szympansów wykazywał większe podobieństwo do makaków niż do ludzi”. Domyślam się, że ostatnie zdanie dotyczy profilu ekspresji w korze przedczołowej, ale jednak należałoby to wprost napisać. Albo „Badania (…) wskazują na silną korelację między wielkością kory nowej zarówno wśród naczelnych, jak i wśród innych rzędów ssaków, co świadczy o możliwości społecznego podłoża pozytywnej zależności między długowiecznością i wielkością mózgu” (str. 306) – teraz pytanie – pomiędzy wielkością kory a czym ta korelacja? Zachowaniami społecznym, a może długowiecznością? Tego rodzaju nieprecyzyjne wyrażenia przeszkadzają w lekturze.

Dalej uwagi merytoryczne: „przy (…) użyciu [metody PCR można było] odtwarzać mRNA (messenger RNA) powstającego w toku odwrotnej transkrypcji DNA” (str. 214) – nie odwrotnej, tu zlały się dwie kwestie – powstawanie mRNA z DNA w komórkach na drodze transkrypcji i uzyskiwanie in vitro cDNA na drodze odwrotnej transkrypcji, które to cDNA może być potem namnażane z wykorzystaniem techniki PCR. Nadmierne skracanie doprowadziło też do niefortunnej zbitki „intensywność fluorescencji hybrydyzacji zależy od początkowej ilości mRNA w znakowanej populacji celu” (str 218) [2]. W pozostałych kwestiach nie jestem osobą kompetentną do tego, by się wypowiadać.

Osobną kwestią jest tłumaczenie i redakcja. Z jednej strony – widać, że tłumaczce nieobca jest terminologia, z drugiej często pojawiają się nieprawidłowe końcówki gramatyczne, czy zaimki (najzabawniej wygląda to chyba w „neuron sygnalizujący zużywa tyle samo energii, co mięśnie nóg podczas maratonu” str. 260). Przynajmniej trzykrotnie zdarzyła się też sytuacja, w której powtarza się identyczne sformułowanie tam, gdzie najprawdopodobniej chodzi o dwie kwestie wymieniane kolejno – „płat skroniowy zajmuje się przede wszystkim zapamiętywaniem (…) jednostek leksykalnych (…) płat ciemieniowy odpowiedzialny jest za analizę tych elementów, a płat ciemieniowy odpowiada za syntezowanie ich reprezentacji” (str. 360) [3]. Zdarzyło się miejsce, gdzie ewidentnie brakuje słowa, parę zdań brzmi dość niefortunnie, relatywnie dużo jest też literówek (zwłaszcza brakujących ostatnich liter). Z uwag dotyczących rysunków: na rysunku 7.2. brakuje podpisu pod jednym z słupków, w 8.2 brakuje wyjaśnienia, co oznacza n, zaś w 8.3 nie wyjaśniono, co oznaczają kółka i kwadraty. Przy okazji – uważam, że bogatszy materiał ilustracyjny wyszedłby książce na dobre (z drugiej jednak strony z pewnością oznaczałoby to wyższą cenę).

Niemniej, zdaję sobie sprawę, jak ogromnej pracy wymaga napisanie, tłumaczenie i redakcja tego rodzaju książki oraz, że pomimo najszczerszych chęci i wielokrotnego sprawdzania przez różne osoby błędy są nieuniknione (chociaż literówek mogłoby być mniej). Wymienione przeze mnie mankamenty nie umniejszają znacząco wartości całej książki, która jest interesującym i przekrojowym wprowadzeniem do tematu.

[1] Choć dla odmiany Allen tłumaczy czytelnikowi, co to za zwierzę gronostaj – zabawny przykład tego, jak bardzo terminologia własnej dziedziny wydaje się oczywista.

[2] W kwestii mikromacierzy dodałabym, że zdecydowanie częściej słyszałam o stosowaniu znakowanego cDNA, zamiast znakowanego RNA na etapie hybrydyzacji z płytką.

[3] Zob. też str. 301 zwrot „wyjaśnienia fizjologiczne”, strona 319 „objętość istoty szarej” – za drugim razem chodziło chyba o białą?