Beatrycze Nowicka Opowiadania

Echa

Ucieszyła się, że przyszedłeś. Teraz opowiada. W ustach obraca otoczaki wspomnień, wygładzone przez czas i słowa. Znasz wszystkie te historie, wspomnienia poddane starannej redakcji, uroczyście odkurzane przy okazji odwiedzin wnuków. Potem mówi o tropikalnym kraju, gdzie wśród dżungli leży śnieg, a wieloryby wychodzą wieczorami na plaże. I o swoim bratanku, który pojechał bryczką do znajdującej się pod Krakowem katedry, by tam zostać pasowanym na rycerza. Na koniec o ślubnej obrączce, zgubionej, cudownie odnalezionej i na nowo utraconej. Ktoś musiał przyjść i zabrać, przecież nie mogła po prostu zniknąć.

Patrzy na ciebie z uśmiechem, w którym zakłopotanie miesza się z nadzieją. Za jej jasnymi oczami chciałbyś zobaczyć równie jasny umysł. Znajdujesz jedynie echa.